28.03.2018 r.

Dzisiaj w późnych godzinach popołudniowych przyleciała para sokołów wędrownych na kościół przy Placu Szembeka w Warszawie. Nadleciały od strony Ronda Wiatraczna. Były loty, dalsze i bliższe, gonitwy, pikowania i dla sportu - płoszenie gołębi :woohoo:.
Dzisiaj też dowiedziałem się ,że po świętach wielkanocnych ma być przebudowywana cała wieża kościoła, wraz z montażem krzyża. Zanosi się więc na dość duży i długi remont.

Na kościele na pl.Szembeka zaczął się remont wieży i montaż krzyża.
Dziś nasza koleżanka FF Kasia spotkała się z pracownikami ,chodziło nam o to że gdyby były jajka to żeby pracownicy nie zniszczyli .
Okazało się ze jajek nie było tylko resztki jedzenia ,w ekipie remontowej jest pan który kocha ptaki ,i powiedział że gdyby były jakie kolwiek jajka to by nie zniszczyli tylko zabrali.Porządna ekipa.
A mnie zostaje szukanie gdzie ten mój syneczek się ulokował,a nie będzie to łatwe.
Sokoły się pojawiają na kościele ,ale na krótko i odlatują,pewnie tak jak nasza Leśna ,pilnuje dwóch miejscówek.

Godz.16 ta

Prace już zaawansowane ,sokoły już się nie siadają na kościele.
Dziś po raz drugi sprawdzałam bloki na Pradze ,ale to jak igła w stogu siana . Stoi ich bardzo dużo ,może kiedyś uda się zobaczyć sokoła jak krąży nad którymś z budynków to wtedy może uda się ich znaleźć.
Jak skończy się remont wieży kościelnej to na pewno wrócą.może przylecą ze swoimi dziećmi.
Może ktoś zobaczy sokoła na budynku i zadzwoni .
Może

7.04 na FB pojawił się taki opis obserwacji:
" obserwacja… sokół. Raczej nie pustułka. Dość jednolicie ubarwiony, bez ciemnego, wyraźnego pasa na ogonie. Poza tym ogon wydawał się stosunkowo krótki, sylwetka ogólnie dość masywna. Lot też inny niż u pustułki, trochę wolniejsze uderzenia skrzydeł. Tuż za nim leciała śmieszka, była porównywalnej wielkości. Jak dla mnie to wędrowny, ale wolę się dopytać speców. Tu, niestety zdjęcia brak..." - E.A.
Miejsce obserwacji - kanał Nowa Ulga, tuż przy ślimakach Mostu Siekierkowskiego... to mógł być którykolwiek z grochowskich sokołów...
Ja sama sokoła na Blue Point ostatni raz widziałam 27.03... to był jeden z tych dni, kiedy mocno spadła temperatura (29.03 w Warszawie leżał śnieg..!)
Jak sądzę, nasza Cynamonka zimą na BP "kuper grzała"..
Nie udało się stwierdzić zimą, czy sokół z BP i z Pl. Szembeka to ten sam, czy dwa różne... W związku z tym, że na Szembeku pojawiła się zidentyfikowana para sokołów, myślę, że jeśli nawet Cynamonka przesiadywała na Szembeku, to musiała mieć jeszcze jakąś nierozpoznaną "miejscówkę", bo skad się wzięła na BP 26 i 27.03. , w te zimne dni..? Musiała być gdzies w pobliżu...

Przejechałam dziś całą Pragę ,Gocław i sprawdzałam kominy jadąc od Kawęczyna w poszukiwanie Bielana ,i nic to jak szukanie igły w stogu siana:(
Oglądałam wszystkie wysokie bloki i nic.
Kopuła na kościele rozebrana ,od 23 marca sokołów nie było widać.


Kasia przesłała mi zdjęcia Bielana które zrobił jej sąsiad ,właśnie z 23 marca ,prosiła o wstawienie na forum.
A ja cały czas ją namawiam ,żeby zalogowała się na naszym forum.Pewnie kiedyś się doczekam,wtedy były by wiadomości z pierwszej ręki .
Okna mieszkania Kasi jak i jej sąsiada wychodzą na kościół, a odległość od domu do kościoła to jakieś 40 m/50 m. Bliżej już nie można.