28 czerwca

Zastałam samiczkę na progu budki
13:54
 

Po pięciu minutach podbiegła do krawędzi podestu.
Wiał bardzo silny wiatr i ledwo mogła się utrzymać
 

W pewnej chwili poleciała do góry i wyglądało jakby porwał ją wiatr 
 

Jajka były same. Nie zauważyłam oznak klucia ale widok jest z dużej wysokości
i nie wiadomo kiedy jajka zostały złożone. Samiczka wróciła po kilku minutach i je okryła.

 

Dziękuję Ci za tą informację. Zaczynałam się już martwić, gdyż za każdym razem, gdy zaglądałam do Legnicy, to: 1. jajka inkubował samczyk; 2. była tylko "kręcioła", ale z samczykiem. Martwiłam się, że samiczka zaginęła. Dziękuję za wpis i zdjęcia 

Wczoraj i dzisiaj o różnych porach wielokrotnie zaglądałam do Legnicy. I wciąż to samo: samczyk na jajkach, Wczoraj raz trafiłam jajka same, ale po godzinie był już na nich samczyk /znowu on/. Gdyby nie wpis awas z 28. czerwca, pomyślałabym, że samczyk samotnie opiekuje się jajami. Dzisiaj już trzykrotnie zaglądałam do Legnicy - wciąż samczyk.