Sokół wędrowny - VEOLIA Łódż 2024

Kilkanaście minut wcześniej spotkałam dwa młode na daszku budki i dorosłego w środku

 

Jak się po chwili okazało trzeci młody też był w budce
 
 

Młode odleciały nagle i wszystkie trzy razem (nie zdążyłam zrobić zdjęcia).
Dopiero wtedy dorosły pokazał się na progu

 

Któryś młody z łupem. 


Na bogato dzisiaj ,Afrodyta z kolejnym łupem na dachu wylądowała. 
 
 

Veolian przy obiedzie.
 
 
 

Któryś młodzik kolacji pilnuje a mama na płocie.
 
 

Co Twoje, to moje. A co moje, to nie rusz.
Chyba Afrodyta (takie to łaciate, że pewności nie mam) i Gdynek w budce.

 
 

Szybka i krótka wizyta pod kominem.
Gdynka zastałam w pełnym słońcu na drugim z kominów. Dziwna miejscówka jak dla niego, bo ten jak wampir, w cieniu przeważnie się chowa 
A Afrodyta przy budce na barierce, przysypiała najedzona. I bardzo ciekawa akcja mi się trafiła. Zauważyłam szybującego ptaka pomiędzy kominami. Skierował się w stronę Afrodyty. Szybkie zbliżenie i okazało się, że to gołąb... Chciał wylądować chyba niedaleko budki, ale dziewczyna się najeżyła i szybki w tył zwrot zrobił   Miał fart, że najedzona już była
Pozostałych nie zauważyłam.

Gdynek


Afrodyta z gościem

W budce Gdynek buszował, gdy dołączyła do niego Afrodyta, nagadała mu i wskoczyła na barierkę, coś upatrzyła i odleciała, Gdynek został w gnieździe.
 
 
 

Afrodyta i jedno z młodych na wizji. Ona na barierce, dzieciak na daszku z łupem. Oboje się zawiesili

 

A dzisiaj wieczorem ląduje z łupem Afrodyta i przez ułamek sekundy widać i słychać, że była ścigana. No cóż, Afrodyta chyba uznała, że macierzyństwo zakończyła w tym sezonie. Bo kiedy wylądował rozwrzeszczany Dżulian i chwilę potem chciał odebrać łup , doszło do szarpaniny , ale matka tym razem nie uciekła i nie oddała ani kęsa. A młody dostał potem małej korby. Właściwie zastanawiałam się wtedy nad jakimś ptasim egzorcystą Powrzeszczał jeszcze, poprzeciągał suchara po galerii i odleciał. A Afrodyta jak poza sezonem, opyliła łup prawie do cna. 


I w nawiązaniu do postu Antonówki z pobytu pod kominem 13.07 . Brawo. I już wiemy kiedy tam byłaś Na filmiku jest też widoczny moment, jak ten gołąb podlatuje. Jeszcze raz brawo. Swoją drogą byli wtedy bracia i rodzice na wizji.  


A ciekawe czy to ten sam gołąb. Bo jakiś wcześniej robił przymiarki do gniazda. 



 

Afrodyta się posilała, gdy dołączył do niej któryś dzieciak, spenetrował budkę, wskoczył na daszek do mamy, ale Afrodyta go zignorowała,
kiedy Afrodyta odleciała młody za nią.