Sokół wędrowny ELBERFELD - Niemcy 2023

16 czerwca  c.d.

Gdy samiczka się najadła to jeszcze przez kilka minut karmiła młodego

 

Później zabrała resztki i od razu odleciała.

 

Młody poskakał po daszku, posiedział na rogu a później się położył
W chwili pisania postu ciągle leży w tym samym miejscu.

 

20 czerwca

Późnym wieczorem zobaczyłam sokoła leżącego na podeście
Prawdopodobnie jest to młody ale nie jestem całkowicie pewna.
 

Po dwudziestu minutach wstał "za potrzebą" i znów się położył
 

Tym razem trochę dalej i chyba zasnął, bo się prawie nie porusza
a zrobiło się już ciemno i mało co widać
 

23 czerwca

Dziś zobaczyłam sokoła siedzącego daleko na balustradzie
Nie wiem czy to dorosły czy młody. Był tylko kilka minut.
 

26 czerwca

W gnieździe zastałam dołkującego dorosłego sokoła
Później chodził, coś skubał i dumał Spędził w środku ponad piętnaście minut.
W końcu wyszedł, wskoczył na drążek i po trzech minutach odleciał
 

 

 

30 czerwca

Późnym wieczorem zobaczyłam młodego sokoła siedzącego na końcu drążka 
Trochę się rozglądał a trochę chyba drzemał.
 

Kilka minut później ożywił się trochę, przeczyścił piórka i zeskoczył na podest
Chwilę coś poskubał i znów przeskoczył na drążek. Posiedział trochę i wskoczył na daszek.
Przeszedł się po nim i wyraźnie było widać, że pofrunął gdzieś wyżej
 

 

2 lipca

Wczesnym popołudniem w gnieździe zastałam dorosłego sokoła
Chodził i coś skubał. Po pięciu minutach usiadł na progu budki.
Odlotu nie widziałam ale na pewno przesiedział ponad pół godziny
 

 

 

16 lipca

Zobaczyłam dorosłego sokoła siedzącego na brzegu podestu
Trzy minuty później, nagle, skoczył w dół i zniknął 
 

17 lipca

Wieczorem, na drążku przed gniazdem, zobaczyłam młodego sokoła
Po kilkunastu minutach zorientowałam się, że daleko pod barierką siedzi rodzic
Młody trochę się rozglądał, trochę drzemał a trochę czyścił piórka.
Od czasu do czasu robił gimnastykę. Najpierw odleciał dorosły a zaraz za nim poleciał młody.
Byli razem ponad godzinę
 

 

 

18 lipca

Zastałam dorosłą samiczkę na daszku budki
Była ze świeżą zdobyczą i chyba dopiero zaczynała jeść.
Zaglądałam co kilka minut i ciągle jadła
 

 

Za którymś razem już jej nie było ale za to, daleko za budką, młody się pożywiał
Jadł bardzo długo, bo zniknął dopiero teraz, w czasie pisania postu
 

Wizyta samicy