Sokół wędrowny - Dobra EMITEL - 2024

Kolejna próba nauczenia samodzielnego jedzenia, mądra ta Emisia, przytargała napoczęte mięsko prosto pod dziób i odleciała.

Ha ! w końcu załapała o co z tym piórowaniem i jedzeniem chodzi.
Mało co widać ale dokumentacyjnie wstawiam, jedynaczka je samodzielnie.   

Samiczka dzisiaj zaliczyła gniazdo, kilka minut podziwiania jaka jest ładna.   

Rodzinka w komplecie. 
Na początek ćwiczenie skrzydeł, potem śniadanie a potem niespodziewana wizyta przyszywanego tatusia i mamy, która nie chcąc by  samiec załapał się na jedzenie sama nakarmiła młodą a resztę wyniosła. Po jej wylocie samiec wrócił ale został oklęty przez młodą i nie widząc szans na spokojne żarełko odlecial.  Oj działo się przed południem, działo... filmik może na wieczór ? 



 

Kiedy poranne niebo zapłonęło czerwienią i złotem nastąpił czas pożegnania, szerokiego nieba jedynaczko.  Born free - urodziłaś się wolną. 

A sokole życie toczy się dalej, chata wolna nareszcie spokojnie można pozwiedzać włości. Nowy rezydent na swoim. 

Nowy rezydent urodzony w Goleniowie z nieznanych rodziców w 2022r   postanowił na wszelki wypadek popilnować chaty.  

Pierwsze jeszcze nieśmiałe spotkanie nowego układu pary na wizji.  No nie 9/DH musisz się bardziej postarać, Emisia oczekiwała czegoś więcej, gdzie zalotne ciokania, gorące dziubaski i obietnice ten tego... no wiesz. 

Hmmm... jak to opisać ? Samiec po przylocie wlazł pod podest i trzy minuty wabił Emisię, gdy przyleciała tam pozostał,  więc Emisia po dwóch minutach zdziwienia odleciała. Niestety obraz się mroził i z filmiku nici. Tak sobie myslę... on jej wysyłał sygnał podprogowy.     

 
 
 

W Południe ta sama sytuacja tylko do gniazda zaprasza Emisia a ten gamoń pod podest. Po paru minutach spod tego podestu odlatuje gdy Emisia nadal oczekuje go w gnieździe, co za matoł !