Przeglądając FORUM musisz zdawać sobie sprawę z faktu, że możesz natrafić na mało estetyczne lub drastyczne treści.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
Sokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025

MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
13 Mar 2025 08:18 · 13 Mar 2025 11:54
#312260 by Manta

Please Log in or Create an account to join the conversation.

przyroda, ludzie
More
  • 1900 posts
  • Thank you received 30830
Po nocy na progu Wrotka odleciała o 5:10.

Po siedmiu minutach zjawił się Czajnik, przystanął na progu i patrzył. O 5:25 wskoczył do budki ze śpiewem. Tak ładnie zapraszał Wrotkę, która zaraz przybyła na jego wołanie.
Długo trwało to spotkanie - on w środku, ona pod oknem. Wrotka czasem się uaktywniała, ale głównie gadał on. W końcu pewnie pomyślał, że jeszcze dziś prezentu nie było, a tutaj taki wczorajszy się marnuje. Wziął resztkę z kąta, zaczął podskubywać, pokazywać i zachwalać.
 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.



Zachwytu ze strony Wrotki nie było, więc uznał, że czas się ewakuować (albo szukać czegoś nowego). Odleciał o 5:51.
 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.



Wrotka zaraz wskoczyła na próg, popatrzyła na ten marny prezent i jeszcze komentowała oglądając się za siebie.
Potem ucichła, dalej obserwowała, widziała przelot w dole. Weszła do środka na chwilę, jeszcze raz oceniła, czy ten strzępek się do czegoś nadaje,
 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.


 wróciła na próg i stąd o 6:17 odleciała.

***

Minęło około  półtorej godziny i o 7:44 Wrotka przybyła z głośnym ciokaniem na próg. Zaraz wskoczyła do środka, dalej zapraszała. Za chwilę wróciła na próg, ucichła i zajęła się obserwacją. Odleciała z rogu barierki o 8:36.

Chyba poleciała poszukać Czajnika i znalazła go, bo o 8:41 przybyli oboje na krótkie spotkanie. Chwilę wymienili parę słów, Wrotka w budce, Czajnik na progu.
Możliwe, że Wrotka czyniła mu wyrzuty, że nic nie przyniósł. On wysłuchał i umknął, zobaczymy, czy wziął sobie do serca połajanki.

No i cóż było robić, Wrotka musiała się przeprosić z tą drobnostką zalegającą od wczoraj w budce. Zjadła. Pokomentowała. Wyszła na próg, na poręcz i o 8:47 odleciała z rogu barierki.

powyższe spotkanie na filmie
#312278 by Bożka

Please Log in or Create an account to join the conversation.

podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
More
  • 676 posts
  • Thank you received 12733
O 9.02 Czajnik przyleciał na skraj poręczy, po chwili zasiadł na progu, a po czterech minutach wszedł do budki. Tylko się rozejrzał
 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.


i zaraz z budki uciekł. Przeleciał nad węglem, zawrócił i zniknął u dołu podglądu.

A o 9.48 nadleciała Wrotka, wpadła do budki, pogadała
 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.


i za chwilę wyskoczyła na próg, potem na barierkę i po dwóch i pół minutach odleciała.

Potem, o 10.26 i pół minuty później, złożyła dwie identyczne, bardzo krótkie wizyty na daszku.

A minutę po tym, o 10.28 Wrotka wparowała ciokając do budki, a tuż za nią przybył Czajnik na koniec barierki.
Wrotka zapraszała, kłaniała się, ale on jakoś chęci do bliskiego kontaktu nie przejawiał 
 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.


i za pół minuty odleciał.
Wrotka na próg wskoczyła, na koniec poręczy pognała i o 10.31 poleciała szukać uciekiniera.

 
  • "Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
BożkaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
13 Mar 2025 21:54 · 13 Mar 2025 22:53
#312303 by Bożka

Please Log in or Create an account to join the conversation.

podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
More
  • 676 posts
  • Thank you received 12733
O 12.18 wiatr przywiał Czajnika z dostawą usiadł z ptaszkiem na końcu poręczy, wypatrywał Wrotki. Ledwo utrzymał prezent przy silnych podmuchach wiatru.
 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.


Wrotki się nie doczekał, więc odleciał z wiatrem zabierając ptaszka.

O 12.34 znów przyleciał, ale już na pusto. Zaraz wskoczył na próg, głośno wołał, a po dłuższej chwili wskoczył do budki. Chyba widział, że nadlatuje Wrotka, ale dlaczego w ułamku sekundy, zanim przyleciała, dał dyla z budki, tego nie wie nikt 
 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.


Wrotka z barierki wskoczyła na próg, rozglądała się za samczykiem. Siedziała, obserwowała, drzemała, a wiatr targał jej piórka.
 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.


Po dwudziestu minutach coś zauważyła w dole, przeskoczyła na poręcz, pobiegła na jej koniec i o13.56 poleciała.

Za minutę wróciła pod okno, siedziała do 14.16. Wtedy wskoczyła na próg, kilkukrotnie cioknęła, patrzyła za siebie. Zaraz się obróciła, zeskoczyła na poręcz i o 14.17 odleciała.
 
  • "Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
13 Mar 2025 22:47 · 13 Mar 2025 23:18
#312304 by Manta

Please Log in or Create an account to join the conversation.

przyroda, ludzie
More
  • 1900 posts
  • Thank you received 30830
Za pół godziny, o 14:47 przylecieli oboje na spotkanie: Czajnik pod okno (tam gdzie zwykle Wrotka), ona trochę dalej na poręcz.
 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.


 Zaraz wskoczyli do środka i tutaj długo stali naprzeciwko siebie i gawędzili. Trwało to około pięciu minut. Te leniwe rozmówki przerwał Czajnik wylatując z budki.
powyższe na filmie

Wrotka jeszcze została - zadołkowała, skubała piórka i szpony. Odleciała o 14:57.

15:19 - 16:29 pobyt Czajnika (z piętnastominutową przerwą)
W tym czasie czterokrotnie wchodził do budki - dołkował szybko kopiąc łapami. Dołek szykował nie na środku, tylko pod ścianą z kamerą. Na progu, oprócz rozglądania się i ćwierkania, jeszcze muskał swój garniturek.
 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.


Przed odlotem na przerwę - brzydal - wypróżnił się do gniazda.
Za to później, kiedy odlatywał na dłużej, można było podziwiać jego ładny lot na wietrze.  film  

O 16:56 pojawił się z pięknym prezentem - chyba świeżo złowionym kosem. Wrotka bezceremonialnie łup odebrała, chwiejąc się i pracując skrzydłami, żeby utrzymać równowagę. Czajnik jeszcze przez parę chwil stał na poręczy wymuszając pochwały 😉
W końcu poleciał, a Wrotka zabrała się za piórowanie i pałaszowanie.
powyższe na filmie

W ciągu osiemnastu minut zjadła wszystko co do okruszka. 
Wyczyściła dziób i zasiadła na poręczy.
O 17:21 ciokając wskoczyła na próg, patrzyła za siebie. Po kilku minutach weszła do budki, dalej się odzywała (może zachwycała się sprawnym partnerem i pysznym posiłkiem?)
Podołkowała, podumała. 
 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.


I już została na noc.

Teraz siedzi na progu i śpi z głową zanurzoną w piórach.
#312316 by Manta

Please Log in or Create an account to join the conversation.

przyroda, ludzie
More
  • 1900 posts
  • Thank you received 30830
Noc Wrotka spędziła na progu i trochę w budce. O 4:13 wyszła za potrzebą na róg barierki i została już tam na dłużej. Po piątej zaczęła się odzywać, trochę spacerować - znak, że Czajnik już wstał.
O 5:37 weszła do budki z ciokaniem i zaraz przybył Czajnik na spotkanie. Znowu statecznie i statycznie porozmawiali sobie w budce. O 5:41 odleciała Wrotka, a zaraz po niej Czajnik. 
Być może widzieli kogoś kogo chcieli przegonić, bo Wrotka przed odlotem patrzyła uważnie i terkotała. 
Moderators: dziuniekCiuciek
Time to create page: 0.358 seconds
Powered by Kunena Forum