4 sierpnia

O 19:42 pojawił się Kaszub, od razu wszedł do budki. Trochę się pokręcił i odleciał o 19:54
 

 

10 minut później Tercja wylądowała na daszku. Jej ogon i szpony widać było do 20:26, a już po minucie Tercja powróciła. Odleciała z daszku o 21:04
Już po minucie powróciła goniona przez Welesa. Zwiała, a synuś jeszcze pozostał 2 minuty obserwując czyjeś przeloty.


Tercja powróciła o 22:44. Wygląda na to, że będzie nocować w progu
 

5 sierpnia

Przed południem widziałam Kaszuba dwukrotnie: 
Za pierwszym razem pojawił się o 11:23, na sekundy wszedł do budki, zaliczył próg i odleciał po minucie.
 

Powrócił po niespełna 10 minutach, też zajrzał do budki, a później usadowił się w progu - tak  na dłużej. 
 

Z tego lenistwa wyrwał go Weles. Kaszub zwiał, a młody odleciał po 5 minutach.


Później słychać było jakieś dalekie wrzaski
 

5 sierpnia cd.

O 20:53 pojawił się Kaszub. Posiedział chwilę na trzepaku, potem posiedział w progu i zaszył się w budce.
O 21:27 zza budki wyłoniła się Tercja. Zasiadła w progu, podczas gdy w Kaszub był w budce. I tak siedzieli sobie przez godzinę i 07 minut.
Kaszub odleciał, a Tercja pozostała w progu


Już po północy - Tercja nocuje
 

 

6 sierpnia

O 12:23 zastałam Kaszuba siedzącego w progu. Chwilę później ktoś wylądował na daszku - przypuszczam, że to była Tercja, gdyż Kaszub wszedł do budki jakby spodziewał się tam gościa. Ale nikt się nie pojawił, a Kaszub zniknął za budką o 12:32
 

 

Po południu zobaczyłam Tercję w budce, przy wyjściu. Siedziała tam jeszcze przez ponad pół godziny. Odleciała o 16:08
 

O 18:32 w progu siedział Kaszub i rozglądał się w oczekiwaniu na Tercję. Słychać też było młody wrzask.
kilka minut później Kaszub cofnął się do budki tuż przed przylotem Tercji - niestety za Tercją przygonił Weles. Z randki nic nie wyszło.


Jakby tego było mało to 2 godziny później Weles kilkukrotnie ganiał za Kaszubem, który próbował przetrzymać to spokojem.


Teraz nie widać i nie słychać nikogo.
 

7 sierpnia

W ciągu dnia nie udało mi się nikogo przyuważyć.
Wieczorem, o 21:11 pojawił się po cichutku Kaszub
 

3 minuty później już był w budce. Zrobił toaletę, porozglądał się... i wcale  nie śpi, tylko wierci się cały czas.
 

 

Albo przeszkadzają mu "duszki" latające po budce, albo czeka na Tercję ...A może brakuje mu wrzasków syna ?

Akualizacja
Jest 23:45 - Kaszub w końcu usnął