23 maja

W ciągu dnia nie udało mi się zobaczyć żadnego sokoła
Wieczorem trójka młodych sokołów wróciła na nocleg do gniazda
 

24 maja

W ciągu dnia ani w gnieździe, ani na podeście nie spotkałam sokołów 
Teraz w nocy jest w domu cała czwórka
 

2 czerwca

Dawno nie spotkałam żadnego sokoła
Dziś wieczorem w gnieździe zastałam dorosłą samiczkę
Drzemała a później długo robiła toaletę piórek. Gdy skończyła to znów drzemała.
W czasie robienie wpisu samiczka zniknęła Była ponad godzinę.
 

 

 

3 czerwca

Po południu zobaczyłam, na progu gniazda, młodego sokoła
Siedział kilka minut i widać mu było tylko czubek głowy.
Po pięciu minutach wszedł na chwilę do środka. Wyszedł na podest,
postał trochę i położył się na progu Niestety nie wiem kiedy się oddalił.

 

 

 

 

5 czerwca

Zastałam trójkę młodych sokołów na podeście
Dwa leżały jeden czyścił piórka.

 

Gdy zajrzałam pół godziny później to w gnieździe buszowały tylko dwa młode.
Trzeciego nie było. Wychodziły i wchodziły do środka kilka razy.
W końcu jeden poszedł po betonowej belce do samego końca, pomachał skrzydłami
i zeskoczył gdzieś niżej po lewej stronie Drugi popatrzył za nim w dół,
chwilę postał i też zeskoczył niżej po lewej stronie

 

 
 

11 czerwca

Wieczorem zastałam na podeście jednego z młodych sokołów
Stał tyłem i chyba drzemał, bo się prawie nie poruszał.
Po kilku minutach nagle, zaczął bardzo się rozglądać. Okazało się, że to latały dwa młode
Nawet przeleciały tuż przed nim. Młody postał jeszcze trochę na podeście,
lekko przeczyścił piórka i poleciał w pięknym stylu
 

 

 

 

13 czerwca

Wczoraj nie spotkałam nikogo
Dziś wieczorem na progu gniazda stała dorosła samiczka (?).
Obserwowałam ją dłuższą chwilę, a gdy zajrzałam ponownie po pięciu minutach już jej nie było
 

15 czerwca

Wieczorem zobaczyłam na podeście jednego z młodych sokołów
Niestety był trochę słabo widoczny. Po kilku minutach przeniósł się na drugą stronę
i zaczął coś skubać. Później stał długo na brzegu podestu. W końcu przeciągnął się
i przeszedł za budkę z lewej strony znikając z wizji Był ponad czterdzieści minut.

 

 

 

 

18 czerwca

Po południu zobaczyłam młodego sokoła
Siedział na rusztowaniu tuż obok podestu.
Niestety nie mogłam go długo obserwować i nie wiem kiedy odleciał
 

22 czerwca

Przed wieczorem, na podeście, zastałam dorosłego sokoła
Widziałam go tylko kilka minut zanim odleciał