25 kwietnia

Po południu było karmienie
Musiał to być dopiero początek, bo dzieci grzecznie czekały aż mama zacznie rozdawać kęsy
 

Zobaczyłam tylko trzy maluszki i zaczęłam się martwić, że coś się czwartemu stało
ale po kilku minutach pojawił się   Musiał być na progu a jedna z kamer jeszcze nie jest
przestawiona na podest.  Karmienie trwało ponad pół godziny a małe resztki samiczka wyniosła
 

 
 

28 kwietnia

Na stronie podglądu podano, że 27-go kwietnia
pisklaki dostały obrączki : T-KA (620g) - samiec
                                          T-KB (840g) - samiczka
                                          T-KC (795g) - samiczka
                                          T-KD (540g) - samiec  

Maluszki już coraz więcej czasu spędzają blisko wyjścia na podest
 


 

30 kwietnia

Dziś wszystkie pisklaki zastałam już na podeście 
Trzymają się jeszcze blisko wejścia do gniazda. Jeden próbował skubać jakieś resztki
ale szybko zrezygnował i wrócił do pozostałych
 

 

 

 

5 maja

Po południu w gnieździe zastałam tylko dwa młode.
Pozostałej dwójki nigdzie nie było widać
 

Gdy zajrzałam pół godziny później, młodszy pisklak był w gnieździe
a starszego było widać w prześwicie
 

Wieczorem przyleciała samiczka. Znalazła na podeście jakieś resztki i nakarmiła obecnych.
Nie było tego dużo ale dzieci głodne spać nie pójdą
 
 

7 maja

Wczoraj na stronie podglądu ukazała się informacja,
że sokół z obrączką T-KD od trzech dni nie pokazał się
przed kamerą i nie wiadomo co się z nim dzieje.

Dziś wieczorem w budce zastałam tylko jednego młodego
 

Drugi był na dachy budynku poniżej betonowej belki. Zrobiło się ciemno i już go nie widać 
 

11 maja

Ostatnio w ciągu dnia nie udało mi się spotkać młodych.
Dopiero wczoraj późnym wieczorem zobaczyłam jednego nocującego w gnieździe

Dziś wczesnym popołudniem zastałam jednego młodego przeszukującego gniazdo
 

Kilkanaście minut później wyszedł i usiadł na brzegu podestu
a w dole, na dachu budynku, siedział drugi młody
 

Gdy ponownie zajrzałam na wizji były trzy młode ale jeden (z dwóch na dole)
po chwili poszedł sobie i zniknął z prawej strony
 

19 maja

Dawno nikogo nie spotkałam
Dziś jeden z młodych postanowił przenocować w gnieździe
Dłuższy czas nie mógł się ułożyć. Kładł się i wstawał kilka razy. W końcu chyba zasnął
 

 

 

25 maja

Wczesnym popołudniem zastałam młodego sokoła siedzącego na brzegu podestu
Trochę się leniwie rozglądał, trochę przysypiał a trochę rozciągał

 

 

Po ponad pół godzinie chyba zobaczył nadlatującego rodzica,
bo zaczął krzyczeć i pobiegł po belce machając skrzydłami.
Stanął na samym końcu i po chwili odleciał

 

26 maja

Wieczorem zobaczyłam przed gniazdem dorosłego sokoła
Chwilę później pojawił się młody i podbiegł do rodzica.

 

Rodzic nie reagował więc młody wszedł do gniazda. Coś skubnął i po pół minucie wyszedł.
Porozglądał się chwilę i odleciał zostawiając rodzica w spokoju Był na wizji trochę ponad minutę.

 

 
 

31 maja

Niestety od ostatniego wpisu nie udało mi się spotkać sokoła.
Teraz (już noc) zobaczyłam na podeście gościa, który ma chyba zamiar nocować