25 marca 

Dziś Jamie zachowywał się jakby w pobliżu pojawił się jakiś intruz
Spokojnie inkubował, gdy nagle zaczął krzyczeć, wstał i szybko odleciał.
Wrócił po czterdziestu sekundach i otulił jajka. Dziesięć minut później
powtórzyło się to samo  tylko teraz samca nie było ponad minutę

 

Obie sytuacje na filmiku. Szkoda, że nie ma dźwięku.

6 kwietnia

Rano Jamie zjawił się z małą przekąską
Moxie musiała być głodna, bo szybko mu ją zabrała i odleciała.
Zadowolony Jamie otulił jajka

 

13 kwietnia

Moxie znudziło się długie siedzenie na jajkach i zajęła się kamykami
Tak zapamiętale je skubała, że na chwilę całkiem zapomniała o jajkach

 

Pierwsze pisklę wykluło się 21-go, a drugie 22-go kwietnia. 





 

24 kwietnia 

Rano było karmienie
Moxie przyniosła spore resztki i bardzo dobrze nakarmiła pisklaki.
Maluszki jeszcze mają problemy z trzymaniem pionu ale się starają
Karmienie trwało ok. dziesięciu minut. Moxie resztki wyniosła a po powrocie otuliła dzieci

 

29 kwietnia 

Jamie dostarczył posiłek a Moxie szybko go odebrała poza wizją
Karmienie było bardzo spokojne i sprawiedliwe. Pisklaki najadły się do syta
i Moxie też troszkę skubnęła Duże resztki wyniosła. Wróciła po dwóch minutach i otuliła dzieci

 

Samica niespełniona, bo maluchy siedzą w kącie i nie dają się utulić.

Tata na kontroli, a mama w końcu utuliła. 

 

 

 

 

11 maja 

Maluszki bardzo szybko rosną i przemieszczają się już swobodnie po gnieździe
Jeden pilnuje a drugi leniuchuje

 
 

Jestem jak mama.