18.02
8:47-8:49 Wizyta zewnętrzna Bohuna
11:21 Przylatuje Luna i ustawia się na zewnątrz w narożniku, zaraz przybywa Bohun, wbiega do domu ciokając i czeka na Lunę, ta jednak pozostaje na zewnątrz.
Bohun opuszcza budkę o 12:36, a Luna odlatuje z narożnika o 14:09, czyli po blisko 3 godzinach. Tak się zasiedziała.
Luna ponownie przylatuje na narożnik o 16:05, Bohun wbiega do domu o 16:22,

 

a Luna ponownie nie ma ochoty na budkę. Dopiero o 17:12 wchodzi do środka, mówi Bohunowi, że przez trochę chce być sama
 
i Bohun wychodzi.Przylatuje o 17:56 i kilkanaście minut mówi cały czas do Luny, później się trochę tonuje, ale co jakiś czas nawija, jak się tylko Luna poruszy, a Luna twarda babka, słucha i centralnie mu w oczy patrzy, aż czasem ciary przechodzą 

 

O 18:34 na dwie minutki zasypia w piórkach, potem od 18:47, czasem na dłużej, czasem krócej, ale przerwy robi w spaniu, a Bohun za to od 20:04 do 20:06 był się przewietrzyć i załatwić.
Pierwszy raz Bohun idzie spać o 21:10.
Głogowiaki śpią do 6:19 i w jednej chwili się budzą, wyraźnie widać że to przez odgłos z zewnątrz, Bohun wychodzi i odlatuje, Luna czyści piórka, potem jeszcze zasypia na pół godziny, o 7:01 wychodzi na zewnątrz na lewo, stoi sobie 5 minut i odlatuje.
 

20 lutego

Amory w słońcu na prawym rogu podestu


Godzinę później Luna nadal obecna
 

21 lutego

Dziś był widziany tylko Bohun - dwukrotnie
Od15:45 do 16:09
 

oraz od 17:10 do 17:19
 

Dyskretne zalężanie na poręczy 

 

 

Było z tym trochę zachodu, ponieważ Bohun upierał się na spotkaniu w budce a samica nie chciała się ruszyć z poręczy
Kilkakrotnie samiec wychodził na podest i powracał do budki.
Jak widać  po cieniu, Luna postawiła na swoim.
 

22 lutego

Pracowity dzień naszej pary - 2 kopulacje, a potem napoczęty prezent - przyjęty.