Dzisiejsza Chmielowa - nadal w Świdniku.

 
 

O 6:01 przyleciał z ćwierkaniem Czajnik i od razu skoczył za budkę. Odzywał się jeszcze jakiś czas, patrzył na okolicę. Odleciał w dół o 6:11.  film
 
 

 W pobliżu latały pustułki.
 

8:29 - 10:00 pobyt Ziuty
przyleciała pod okno, krótko ciokała, po dwóch minutach weszła do budki i została tu na dłuższy czas. Dołkowała, dumała na środku, podskubywała piórka, przerzucała pod ścianą żwirek. Może po tym kopaniu w kamykach nałykała się pyłu i dłuższą chwilę obracała językiem, chcąc sobie oczyścić "jamę ustną" (czy jak to nazwać u ptaków 😉) film
 

Pod koniec pobytu pokrzykiwała, wyskoczyła na poręcz,
 

stąd po kilku minutach poleciała.

O 10:08 Para spotkała się na krótko : Czajnik przy rogu budki, Ziuta w środku. Nie wyglądało to na randkę, nie byli co prawda wyraźnie zaniepokojeni, ale wizyta zakończyła się nagłym odlotem obojga film

12:05 - 12:09 Ziuta przyleciała na koniec barierki. Nie alarmowała, ale raczej zrelaksowana też nie była 😉  film
   

Ostatnio rzadko się zdarzały takie częste wizyty rezydentów jak dzisiaj do południa. Kto wie, może ma to związek z wędrówkami Chmielowej, która wypuściła się ze Świdnika i - jak wskazała telemetria - odwiedziła Wrotków. 

***
Po południu i wieczorem sokoły się nie pokazywały, za to pustułki owszem tak film    

O 4:59 Ziuta przyleciała z ciokaniem na koniec barierki, przespacerowała się po kracie, poobserwowała z poręczy. Ciokała jeszcze, bo widziała przeloty. film  
 

Potem siedziała na rogu do 5:06.

O 5:37 przylecieli oboje pogadać i wymienić dzióbki film  
 

Czajnik poleciał po dwóch minutach, a Ziuta została na dłuższy dyżur.
Siedziała na końcu barierki, czyściła pióra. O 5:50 zrobiła trzy kroczki w kierunku okna i odzywała się - widać było dwa sokole przeloty (pewnie Czajnika) w kierunku komina. film
Ale nic się dalej nie działo, więc Ziuta postanowiła się zdrzemnąć film  
Dość długo tak podsypiała, czasem się budząc na kontrolę otoczenia i podczesanie piórek.
O 7:43 zeszła na kratę, posiedziała
 

 i po dwóch minutach znikła za budką.
Nie widziałam odlotu, może znowu tam zapadła w sen...

10:53 - 10:58 Ziuta na poręczy
przyleciała ciokająca, patrzyła w niebo
 

porozglądała się,
 

poleciała