Przeglądając FORUM musisz zdawać sobie sprawę z faktu, że możesz natrafić na mało estetyczne lub drastyczne treści.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
#317810
przez Manta
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
przyroda, ludzie
Mniej
Więcej
- Posty 2267
- Otrzymane podziękowania 36030
Wczoraj (11 października) na sokoły nie natrafiłam - przynajmniej rano ich na pewno na podglądzie nie było.
Dzisiaj rano byli oboje, choć nie razem.
O 6:27 najpierw spod podestu wyłonił się lecący pocisk - okazało się, że to Ziuta, bo to ona za chwilę zjawiła się na poręczy. Zapraszała, zeszła pod okno na kratę. Zaraz przestała się odzywać, skoczyła na poręcz, zerknęła na piórko, które wiatr skądś przywiał. Odleciała o 6:30.
Później, o 6:42 przyleciał na koniec barierki Czajnik. Przeszedł na próg, postał tam chwilę, zeskoczył do budki. W środku spędził kilka minut, potem rozglądał się z progu, widać było że śledzi przelot. W pewnym momencie wszedł do budki z zaproszeniem, więc na pewno Ziutę gdzieś dostrzegł. Nie przyleciała jednak, więc samczyk wskoczył z powrotem na próg. Siedział długo, oczy zaczęły mu się zamykać, przybrał najwygodniejszą do snu pozycję czyli z głową na grzbiecie. I tak zastygł na prawie godzinę - niespotykane to, bo raczej nie zdarza mu się tak długo spać przy budce.
W końcu się wyspał - porozglądał się, podrapał, pomachał nogą. Za jakiś czas przebiegł na róg, stąd też zerkał na okolicę, machał nogą i szykował się do odlotu.
Poleciał o 8:37.
Dzisiaj rano byli oboje, choć nie razem.
O 6:27 najpierw spod podestu wyłonił się lecący pocisk - okazało się, że to Ziuta, bo to ona za chwilę zjawiła się na poręczy. Zapraszała, zeszła pod okno na kratę. Zaraz przestała się odzywać, skoczyła na poręcz, zerknęła na piórko, które wiatr skądś przywiał. Odleciała o 6:30.
Później, o 6:42 przyleciał na koniec barierki Czajnik. Przeszedł na próg, postał tam chwilę, zeskoczył do budki. W środku spędził kilka minut, potem rozglądał się z progu, widać było że śledzi przelot. W pewnym momencie wszedł do budki z zaproszeniem, więc na pewno Ziutę gdzieś dostrzegł. Nie przyleciała jednak, więc samczyk wskoczył z powrotem na próg. Siedział długo, oczy zaczęły mu się zamykać, przybrał najwygodniejszą do snu pozycję czyli z głową na grzbiecie. I tak zastygł na prawie godzinę - niespotykane to, bo raczej nie zdarza mu się tak długo spać przy budce.
W końcu się wyspał - porozglądał się, podrapał, pomachał nogą. Za jakiś czas przebiegł na róg, stąd też zerkał na okolicę, machał nogą i szykował się do odlotu.
Poleciał o 8:37.
Zmienione 2025-10-12 23:50 przez Manta.
Za ten wpis podziękowali

raktoja
2025-10-13 20:07:06

Gawi
2025-10-12 22:16:51

anika
2025-10-13 11:03:40

Bożka
2025-10-13 17:18:10

Czartusia
2025-10-14 18:18:39

Kysza 09
2025-10-13 07:32:31

radan
2025-10-13 07:31:59

elas59
2025-10-14 07:05:37

evanelina
2025-10-13 04:37:48

OlgaS
2025-10-13 14:03:38
#317814
przez Manta
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
przyroda, ludzie
Mniej
Więcej
- Posty 2267
- Otrzymane podziękowania 36030
Dziś rano widziałam tylko Ziutę, ale za to aż trzy razy.
Pierwsza wizyta była tak jak wczoraj - od 6:28 do 6:30. Ziuta przyleciała na poręcz, patrzyła uważnie. Zaraz poleciała. film
Za drugim razem samica pojawiła się o 7:14. Wcześniej było widać przeloty (na filmie w lewym górnym rogu). Tym razem Czajnik mógł się kręcić blisko, bo Ziuta odzywała się jakby zapraszając. Umilkła, spoglądała na okolicę, po jej odlocie też były widoczne przeloty. film
Po trzech kwadransach, tuż przed ósmą Ziuta przybyła po raz trzeci. Nie zapraszała, choć pojedyncze cioknięcia chyba wydawała. Posiedziała chwilę na poręczy i umknęła. film
Pierwsza wizyta była tak jak wczoraj - od 6:28 do 6:30. Ziuta przyleciała na poręcz, patrzyła uważnie. Zaraz poleciała. film
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Za drugim razem samica pojawiła się o 7:14. Wcześniej było widać przeloty (na filmie w lewym górnym rogu). Tym razem Czajnik mógł się kręcić blisko, bo Ziuta odzywała się jakby zapraszając. Umilkła, spoglądała na okolicę, po jej odlocie też były widoczne przeloty. film
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Po trzech kwadransach, tuż przed ósmą Ziuta przybyła po raz trzeci. Nie zapraszała, choć pojedyncze cioknięcia chyba wydawała. Posiedziała chwilę na poręczy i umknęła. film
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.
Zmienione 2025-10-13 19:16 przez Manta.
Za ten wpis podziękowali

raktoja
2025-10-13 20:07:18

Gawi
2025-10-13 21:15:27

anika
2025-10-13 16:34:32

Bożka
2025-10-13 17:18:50

Kysza 09
2025-10-13 16:34:51

radan
2025-10-13 16:33:41

elas59
2025-10-14 07:05:42

evanelina
2025-10-13 17:08:10
#317816
przez Bożka
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Mniej
Więcej
- Posty 795
- Otrzymane podziękowania 14836
Około 16.49 przygnało mnie do komputera głośne ciokanie - to Ziuta odzywała się z kraty przed wejściem, a Czajnik (bo któżby inny) właśnie odlatywał z końca barierki za budkę. Zaraz znów przemknął poniżej budki na lewo, a samiczka jeszcze przez chwilę nawoływała.
Potem ucichła, rozejrzała się,
poskubała pręt przy progu i około 16.51 odleciała. Zaraz też widać było jej przelot nad placem.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Potem ucichła, rozejrzała się,
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
poskubała pręt przy progu i około 16.51 odleciała. Zaraz też widać było jej przelot nad placem.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
-
"Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.
Za ten wpis podziękowali

raktoja
2025-10-13 20:07:36

awas
2025-10-14 14:36:43

Gawi
2025-10-13 21:15:41

anika
2025-10-14 11:49:32

Manta
2025-10-14 17:21:39

Kysza 09
2025-10-13 20:11:21

elas59
2025-10-14 07:05:47

evanelina
2025-10-13 20:34:33
#317822
przez Manta
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
przyroda, ludzie
Mniej
Więcej
- Posty 2267
- Otrzymane podziękowania 36030
O 6:22 przyleciał Czajnik na koniec barierki. Przeszedł się po poręczy, wołał Ziutę, zaraz wskoczył do środka. Wtedy ona przybyła na na koniec kraty. Zanim wskoczyła do środka śmiesznie pogadali - Ziuta jakby pogwizdywała 🙂
Zaraz weszła do środka - spotkanie składało się głównie z dzióbków.
Czajnik umknął, potem było widać przelot. Ziuta też go dostrzegła/wyczuła/usłyszała, bo jeszcze się trochę odzywała. I wydawała te swoje wysokie dźwięki.
Po krótkim czasie wyszła na róg barierki i stąd o 6:30 odleciała
O 6:46 wróciła. Przyleciała od okno, chwilę się odzywała, potem już siedziała tylko przodem do budki, od czasu do czasu zerkając w różne strony.
O 7:18 zeszła na kratę z ciokaniem, ale znowu nic się nie wydarzyło, partner nie przybył, więc umilkła.
Aż tu o 7:34 jednak chłopak się pojawił - przyleciał na koniec barierki i od razu skrył się za budką. Ziuta wskoczyła do środka i czekała na dalszy ciąg. Czajnik po chwili wychylił się zza węgła, zasiadł na rogu barierki.
I tak siedział kilka minut spoglądając od czasu do czasu w kierunku okna.
W końcu o 7:37 poleciał.
Ziuta jeszcze krótko ale intensywnie powygarniała kamyki spod ściany, wyszła na poręcz i zaraz poleciała.
Zaraz weszła do środka - spotkanie składało się głównie z dzióbków.
Czajnik umknął, potem było widać przelot. Ziuta też go dostrzegła/wyczuła/usłyszała, bo jeszcze się trochę odzywała. I wydawała te swoje wysokie dźwięki.
Po krótkim czasie wyszła na róg barierki i stąd o 6:30 odleciała
O 6:46 wróciła. Przyleciała od okno, chwilę się odzywała, potem już siedziała tylko przodem do budki, od czasu do czasu zerkając w różne strony.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
O 7:18 zeszła na kratę z ciokaniem, ale znowu nic się nie wydarzyło, partner nie przybył, więc umilkła.
Aż tu o 7:34 jednak chłopak się pojawił - przyleciał na koniec barierki i od razu skrył się za budką. Ziuta wskoczyła do środka i czekała na dalszy ciąg. Czajnik po chwili wychylił się zza węgła, zasiadł na rogu barierki.
I tak siedział kilka minut spoglądając od czasu do czasu w kierunku okna.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
W końcu o 7:37 poleciał.
Ziuta jeszcze krótko ale intensywnie powygarniała kamyki spod ściany, wyszła na poręcz i zaraz poleciała.
Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.
Zmienione 2025-10-14 23:24 przez Manta.
Za ten wpis podziękowali

raktoja
2025-10-14 22:20:51

awas
2025-10-14 17:50:58

Gawi
2025-10-14 21:49:58

Bożka
2025-10-14 19:57:31

Kysza 09
2025-10-14 18:30:19

elas59
2025-10-15 13:00:40

evanelina
2025-10-15 04:54:50
#317825
przez Bożka
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Mniej
Więcej
- Posty 795
- Otrzymane podziękowania 14836
O 18.04 przyleciała rozkrzyczana Ziuta.
Przez dłuższą chwilę dziób jej się nie zamykał, oglądała się za siebie, a potem już spokojna siedziała sobie przed wejściem.
Po trzech minutach odleciała.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Przez dłuższą chwilę dziób jej się nie zamykał, oglądała się za siebie, a potem już spokojna siedziała sobie przed wejściem.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Po trzech minutach odleciała.
-
"Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.
Za ten wpis podziękowali

raktoja
2025-10-14 22:21:13

Gawi
2025-10-14 21:50:07

anika
2025-10-15 08:39:46

Manta
2025-10-14 20:19:58

Kysza 09
2025-10-15 19:55:40

127oskarALFA
2025-10-14 21:06:53

elas59
2025-10-15 13:01:09

ewelin2212
2025-10-14 20:24:32

evanelina
2025-10-15 04:55:01
Moderatorzy: dziuniek, Ciuciek
Czas generowania strony: 0.347 s.