Przeglądając FORUM musisz zdawać sobie sprawę z faktu, że możesz natrafić na mało estetyczne lub drastyczne treści.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
Sokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025

BożkaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-03-08 17:51 · 2025-03-10 19:02
#311966 przez Bożka

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Więcej
  • Posty 671
  • Otrzymane podziękowania 12651
Potem od 7.26 do 7.29 na rogu barierki urzędował Czajnik, a krótko po jego odlocie przyleciała na próg Wrotka. Czajnik zrobił [przymiarkę do lądowania, ale skończyło się tylko przelotem. Później widać, jak wraca i siada prawdopodobnie na balkonie za budką.
O 7.37 Wrotka weszła do budki, zaraz wróciła na próg i przeskoczyła na barierkę. Czyściła szpony i pióra. Potem kilka razy przeskakiwała to na próg, to na poręcz, to wskakiwała do budki, to udawała się na koniec barierki, trochę się odzywała, poprawiała upierzenie, rozciągała się, obserwowała.
Tak ją zostawiłam, bo czasu brak, a efekt był taki, że zapisy zniknęły  . Potem Wrotkę zobaczyłam, jak o 11.01 odlatuje z barierki no i nie wiem, czy przez ten cały czas ciągle była przy budce.

Pokazała się znów o 11.18, gadała, rozglądała się i po niespełna trzech minutach odleciała.

Później dodam zdjęcia.
  • "Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
BożkaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-03-08 19:17 · 2025-03-09 01:09
#311972 przez Bożka

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Więcej
  • Posty 671
  • Otrzymane podziękowania 12651
O 12.42 pojawiły się bardzo daleko dwa lecące sokoły, potem jeden przeleciał za budkę, a drugi zrobił nawrót (zapewne Czajnik) i właśnie samczyk wylądował na końcu podestu.
W tym czasie widać było na pewno lot Wrotki, bo za chwilę dołączyła do Czajnika wskakując od razu na próg. Wrotka gadała, jak najęta, Czajnik cicho odpowiadał, a po chwili oddalił się skokiem 'na główkę". 



Wrotka została, komentowała szybkie wybycie partnera najpierw z progu, potem z barierki, skąd o 12.49 odleciała.
*****************
O 13.18 znów zawitał Czajnik, tym razem sam. Rozglądał się, podszedł bliżej kamerki. Wystarczyło jedno spojrzenie w jej oko i Czajnika już nie było  . Link do filmu

*****************
A o 13.52 znów przylecieli, niemalże razem, na swoje zwyczajowe pozycje, tj. Czajnik na koniec poręczy, Wrotka na próg. I znów to ona miała dużo do powiedzenia, wskoczyła do budki, a prawie milczący samczyk chwilę postał, odwinął się na prawo i odleciał.
Po dwóch minutach Wrotka wyskoczyła na próg szukać go wzrokiem, potem z poręczy spoglądała pod podest i na boki, a po przejściu na jej koniec zajęła się czyszczeniem ubrania i sporo się rozglądała. Odleciała o 15.00 w kierunku Lasu Dąbrowa.


*******************
O 15.41 widoczny był przelot któregoś z sokołów, a o 15.43 znów przed budkę zawitała Wrotka. 
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Po czterech minutach odleciała.
 
  • "Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-03-09 00:55 · 2025-03-09 01:14
#311989 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1895
  • Otrzymane podziękowania 30749
O 16:02 znowu sokoły się spotkały pod budką. Wcześniej był niezrealizowany zamiar lądowania, ale za chwilę Czajnik zjawił się na rogu, zaraz Wrotka, pogadali hałaśliwie w budce. O 16:03 odleciał w pośpiechu Czajnik, Wrotka jeszcze została na trochę i o  16:15 poleciała 
film

A o 17:10 niespodzianka: następne spotkanie!
Oboje przylecieli prawie jednocześnie, Czajnik wskoczył na próg,
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


potem do budki, a Wrotka została na poręczy. Tym razem to ona głównie słuchała, a samczyk gadał i gadał, czasem nawet grubym głosem zdarzało mu się zagdakać. Wrotka odleciała po trzech minutach. Czajnik jeszcze został na kilka minut zrobić trochę porządków i odleciał o 17:19.

O 17:34 Wrotka przez  minutę rozglądała się z rogu barierki, wiatr rozwiewał jej pióra.  Zaraz poleciała za komin. film

O 17:47 Wrotka przyleciała pod okno, ciokała. Po pewnym czasie ucichła, ale wciąż była zainteresowana, co się przy kominie dzieje. Trochę skubała i wstrząsała piórka.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


 Po osiemnastej wskoczyła na próg, jeszcze stąd oglądała się za siebie i odzywała czasem.
Ale w końcu przyszła pora na odpoczynek - siedziała na progu długo, podsypiała.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Odleciała nagle o 22:37 jakby czymś spłoszona. film
#312013 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1895
  • Otrzymane podziękowania 30749
Dzisiaj od rana ruch przy budce.
Wrotka przez prawie 3,5 godziny z małymi przerwami dyżurowała: siedziała - głównie na progu i barierce, dopingowała i przyjmowała Czajnika oraz konsumowała otrzymane prezenty.

O 5:19 widać było przelot, potem Czajnik wylądował na kracie za budką, zaraz przybyła Wrotka, minutę pogadali, Czajnik poleciał. Wrotka została - czekała na dostawę. film

Zajrzała na chwilę do budki
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Odleciała o 6:30 - pewnie popilotować Czajnika, bo za minutę pojawił się na rogu barierki z łupem. Wrotka się zjawiła, zdobycz odebrała i na miejscu zjadła. Wyczyściła po posiłku dziób i szpony film

Potem czuwała - trochę w budce, trochę na barierce i na rogu albo na progu. Odleciała na minutę, wróciła. Czasem ciokała, widząc zapewne przeloty. W środku zadołkowała i ponagarniała kamyczki.
O 7:25 poleciała i po 3 minutach wróciła. Obserwowała loty Czajnika w dole i blisko budki.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.



O 7:50 zameldował się Czajnik z drugim śniadaniem. Wrotka odebrała posiłek w budce i szybko pochłonęła (mały był). film

Potem relaksowała się na progu. O 8:11 przerwała czyszczenie szponów, szybko poleciała, chyba po to by przywitać Czajnika, który zaraz pojawił się na rogu barierki. Spotkali się oboje w budce, pogadali chwilę. On poleciał,
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


ona zaraz wyszła na próg, zajęła toaletą piórek i obserwacją.
O 8:46 zeskoczyła na poręcz, trochę pociokała, przebiegła na róg i poleciała.
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-03-09 17:14 · 2025-03-09 19:34
#312033 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1895
  • Otrzymane podziękowania 30749
10:57 - 11:10 wizyta Wrotki: przyleciała pod okno z ciokaniem, posiedziała, popatrzyła.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


 I poleciała.


O 11:41 przyleciał na róg barierki Czajnik, poczekał na Wrotkę. Ona wskoczyła do budki, on zaraz na próg i tak krótko porozmawiali. Czajnik poleciał, Wrotka została w budce pokrzątała się.  film 
Kilka minut później weszła na próg i odleciała stamtąd o 12:39.


Wrotka przyleciała na podest znów o 13:28, pewnie znów wypatrywała Czajnika. O 14:51 coś dostrzegła, a skoro szykowała się do przeskoku do budki, to mógł to być Czajnik. Nawet jeśli, to ona musiała polecieć za nim, odleciała o 14:52, by za chwilę jeszcze pokrzyczeć z dachu budki.
Odlot

Kilka minut po trzeciej chyba się wyjaśniło, skąd wzięła się ta ekscytacja Wrotki.
Czajnik chciał jej wręczyć prezent - przysiadał na rogu barierki z łupem, przelatywał obok, czekał. Cóż, nie udało się - Wrotki nie było.. 
 


O 15:24 Wrotka wróciła na podest i wreszcie o 15:41 przed kamerami odbyło się uroczyste przekazanie łupu. Z ptaszkiem Wrotka uporała się w kilka minut. Wyszła na kratę, wyczyściła dziób, potem  spoglądała na okolice.

 

Potem jeszcze wróciła na próg i do budki, gdzie popracowała nad dołkiem. Odleciała z rogu barierki o 17:06.
Moderatorzy: dziuniekCiuciek
Czas generowania strony: 0.391 s.
Zasilane przez Forum Kunena