Sokół wędrowny - KGHM GŁOGÓW - 2024

13 października

Najedzony Bohun powrócił po godzinie. Wyczyścił dziób jeszcze na rogu podestu, potem przeniósł za lewy węgieł, a jeszcze później do budki.
 

Jeszcze zaliczył prawy róg podestu
 

Potem prawy węgieł i zameldował się na npcleg w budce
 
 

14 października

Bohun noc 13/14 października spędził w budce. Odleciał o 7:01 i powrócił o 7:27. ulotnił się o 7:53 i powrócił 2 min. później.
O 9:32 odleciał z lewego rogu podestu na trochę dłużej.
O 10:40 przylecieli oboje. Luna od razu weszła pod kamerę. Było krótkie spotkanie choć wyglądało ono tak, jakby Bohun kłaniał się swojemu odbiciu w kamerze.
Bohun odleciał, a Luna pozostała.
Było też drugie spotkanie. Tym razem "normalne". Po tym spotkaniu nastąpiła zmiana - Luna odleciała o 12:01. Bohun pozostał.
 

Początkowo Bohun był bardzo czynny m.in. bardzo interesowały go kamyki tkwiące miedzy framugą a progiem. Był do 15:10.
 

O 18:40 Bohun zameldował się prawdopodobnie już na nocleg
 
 

15 października.

Po nocy spędzonej w budce, Bohun pokręcił się po niej, nawet dołkował. Przyleciała Luna i oczywiście weszła pod kamerę. Spotkanie.
 

Po spotkaniu Bohun uleciał o 6:56. Na włościach została Luna. Zniknęła za prawym węgłem o 7:26.
Bohun powrócił kwadrans później. Pokręcił się po budce, wychodził też na podest. O 8:37 zniknął za prawym węgłem.
O 14:06 Bohun pojawił się znowu, zajrzał do budki i 10 min. później zniknął za prawym węgłem.

Po dwóch godzinach (16:12) pojawił się pierwszy Bohun, a zaraz za nim Luna. Spotkanie nr 2. Tym razem Luna została na widoku, w środku budki.
Potem Luna przeniosła się na barierkę podestu. Bohun jeszcze pozostał w budce do 16:34, kiedy to przemkną obok Luny i odleciał zza prawego węgła.
 

Po odlocie Bohuna Luna powróciła do budki. Zrobiła inspekcję, dołkowała.
 .

O 17:10 Luna odleciała, a chwilę później pojawił się Bohun, zajrzał do budki, zniknął na moment za prawym węgłem i usadowił się na barierce z prawej strony. Odleciał o 17:38.
 

16 października

Tuż przed 8 rano było spotkanie przez próg - Bohun wszedł do budki a Luna kłaniała się do niego z prawej strony podestu.

Ok 14:24 przyleciał Bohun bardzo zaintrygowany czyś, co się działo wkoło komina. Odleciał o 14:26, a sekundy później wylądowała w kłapaniem dziobem Luna, która też była bardzo podekscytowana i po chwili odleciała i ona.

17 października

Były dwa spotkania i pojedyncze wizyty Bohuna
Przed pierwszym spotkaniem Bohun przyleciał na podest lądując na nim tyłem .


To spotkanie było w stylu Luny - czyli ona od razu weszła pod kamerę
 

Drugie spotkanie, godzinę przed południem już było bardziej czułe i na widoku. Dopiero po dłuższej chwili Luna weszła pod kamerę, a stamtąd za prawy węgieł.
 

Bohun był z wizytą jeszcze po południu (15:35 do 15:46), oraz już po zmroku (18:48 do 18:50)