KATEGORIA SPECJALNA
Sokół wędrowny Łódź VEOLIA EC4

#316942 by Kos

Please Log in or Create an account to join the conversation.

Różne :))
More
  • 2766 posts
  • Thank you received 47368
02.08.2025r.

Pokazali się rezydenci 😃 

Najpierw odbyło się ekspresowe spotkanie 

 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.


Po spotkaniu skrzynki pilnowała Zoe

 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.


A po jej odlocie Varso 

 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.


Para wkrótce otrzyma nowy domek ( podgląd będzie ogólnodostępny ) ,więc to zapewne już ostatni mój wpis 😏
nizaSokół wędrowny Łódź VEOLIA EC4
03 Aug 2025 11:43
#316953 by niza

Please Log in or Create an account to join the conversation.

Ptaki, ekologia, natura
More
  • 75 posts
  • Thank you received 1418
Potwierdzam, rezydenci byli i to nawet ze cztery godziny wcześniej  Jak już pisałam w wątku o EC3, w ten weekend byłam w Łodzi i przy okazji odwiedziłam oba miejsca czyli EC3 i EC4. Pod EC4 byłam wczoraj, 2 sierpnia. Nie miałam za dużo czasu, bo tego dnia wracałam już do domu, ale czas jeszcze się znalazł żeby wpaść pod EC4. Tego dnia akurat słońca było pod dostatkiem, grzało już nieźle, a byłam mniej więcej w okolicach południa. Co do okolic EC4 to nie wiedziałam, że to są już takie "pustkowia", droga przy której są kominy wiedzie już chyba tylko do samej ciepłowni więc ani żywej duszy, pusto. Gdzieś tam tylko słyszałam co jakiś czas głosy pracowników z terenu ciepłowni. Tak jak pisałam pod EC3, fajnie jest zobaczyć jak to wszystko wygląda z "dołu". Nie wiedziałam, że są tutaj też dwa kominy, miałam jakieś takie wyobrażenia, że jest jeden. W ogóle chyba teren tej ciepłowni jest dużo, dużo większy niż EC3. Tutaj tak samo, na początku cisza, nikogo nie widziałam. W końcu ukazał mi się na niebie sokół. Nie siadał na kominie tylko krążył. Patrzę, jest i drugi. Nooo pięknie mi razem zatańczyli nad głową  Miałam już wyciągać aparat żeby to nagrać i jak wcześniej były pustki tak nadjechał pan na rowerze nie wiadomo skąd, powiedział mi dzień dobry, oderwałam się na te parę sekund i już sokoły straciłam z widoku. Po jakiejś pół godzinie ponownie dostrzegłam sokoła na niebie ale tylko na chwilę i to było tyle (albo aż tyle). Musiałam już wracać i to był koniec mojego sokolenia pod EC4. Jestem zadowolona, że sokoły zrobiły mi tę przyjemność i pokazały mi się chociaż na trochę. Wizyta na plus i jak będę jeszcze kiedyś ponownie w Łodzi to na pewno odwiedzę jeszcze naszych rezydentów. Na zdjęciu tylko widok kominów tak dla ciekawostki dla tych co tam nie byli. 
 
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.
  • Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą
Moderators: Ciuciekdziuniek
Time to create page: 0.290 seconds
Powered by Kunena Forum