SOKOŁY W ROSJI - bez kamer

  • Lizka
  • Lizka Avatar
Więcej
2020-05-26 21:21 - 2020-05-27 08:26 #207346 przez Lizka
COM_KUNENA_MESSAGE_REPLIED_NEW
Ufa - 25 maja

Nie każdy dzień pozwala mi, niestety, na dokładną obserwację ufijskich sokołów. Staram się wyłapać co ciekawsze momenty z życia rodziny. Na razie najbardziej "widowiskowe" są karmienia. W poniedziałek była poranna dostawa żarełka, potem dłuuuga przerwa i przed 13 - obiadek. Mama karmiła dużymi kęsami, a młode jadły żarłocznie.

Jeden maluch próbował odebrać drugiemu (odwróconemu główką do góry) kawałek zdobyczy.

Po posiłku troskliwa mama zasiadła na młodych, które już dawno się pod nią nie mieszczą...

Na podwieczorek podano jerzyka. Często jest tak, że jedzą najpierw dwa lub trzy młode, a potem przyłącza się ostatni lub dwa pozostałe.

Po posiłku jeden z młodych sprawdzał, co można znaleźć za rurą :)

Kolację podano wcześnie - przed 18. Było to ostatnie jedzenie tego dnia.

Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.

Zmienione 2020-05-27 08:26 przez Lizka.
Za ten wpis podziękowali: Lili, Mysia, grzegorz611, Gawi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Lizka
  • Lizka Avatar
Więcej
2020-05-27 08:43 - 2020-05-27 09:40 #207391 przez Lizka
COM_KUNENA_MESSAGE_REPLIED_NEW
Ufa - 26 maja

Nie załapałam się na poranne karmienie/karmienia. Przerwa w dostawie żarła musiała być jednak długa, bo młode były aż brutalne w swojej żarłoczności. Po trzy na raz rzucały się dziobami na podawany przez matkę kęs, jeden drugiemu wyrywał kawałki jedzenia z dzioba, ciągnięto nawet matkę za skrzydło... :ohmy: Teraz pisklaki mają dopiero dwa tygodnie z okładem, a co to będzie za kolejny tydzień lub dwa!
Trójka rozciągała między sobą "makaron", aż matka musiała zrobić porządek.

Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta: dwa maluchy "kłóciły się" o pokaźny kęs, a trzeci pośrodku w końcu zdobył go dla siebie :)

Łapki w rządku ;)

Ok. 11:30 ktoś zasiadał przy sterach oddalając i zbliżając obraz :)
Obiad.

Małe są jeszcze... małe. Czasem trzeba "podskoczyć" do dzioba mamy i pomóc sobie skrzydełkami ;)

Były trzy kolacje: ok. 18, ok. 20 i po 22. Zdobycze są coraz większe. Większe są także kęsy i młode połykają coraz więcej piór. Niedługo będą połykać w całości nogi ofiar...
Pierwsza kolacja: mały pazerniak ;)

Oddawaj, to moje!

Podczas drugiej kolacji jadły głównie dwa młode, a podczas trzeciej prawie nikt nie kwapił się do jedzenia :D
Kamera pokazuje gniazdo z góry, więc ciężko do końca ocenić, jakiej płci są młode. Jedno wydaje się być wyraźnie mniejsze od pozostałych. Sądząc po wielkości łapek i całych pisklaków mogą być albo 3 samiczki i samczyk, albo 2 samiczki i 2 samczyki. Wszystko okaże się piątek, 29 maja, na kiedy to zaplanowane jest obrączkowanie :)

Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.

Zmienione 2020-05-27 09:40 przez Lizka.
Za ten wpis podziękowali: Lili, Mysia, raktoja, grzegorz611, awas, goldenek2, Gawi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Lizka
  • Lizka Avatar
Więcej
2020-05-29 09:29 - 2020-05-29 20:48 #207673 przez Lizka
COM_KUNENA_MESSAGE_REPLIED_NEW
Ufa - 27 maja

Tym razem zaczynamy od popołudnia. O 13:30 był obiad m.in. z przeciąganiem makaronu.
Przed 15 pojawił się wielki intruz, a w zasadzie intruzka. Ornitolog Elza Gabbasova zrobiła z aparatem krótki zwiad przed zbliżającym się obrączkowaniem. Była dosłownie pół minuty.

Wieczorem były dwie kolacje. Pierwsza ze sporą zdobyczą.

Jeden z młodych nie mógł dopchać się do karmionego rządka, przelazł pod ogonem matki i ustawił się z drugiej strony, prosto pod jej dziobem.

Druga kolacja była po 20. Potem rodzice na chwilę spotkali się w gnieździe (co ma miejsce rzadko): mama została, tata odleciał.

Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.

Zmienione 2020-05-29 20:48 przez Lizka.
Za ten wpis podziękowali: Lili, Mysia, awas, Gawi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Lizka
  • Lizka Avatar
Więcej
2020-05-29 09:30 - 2020-05-29 21:30 #207674 przez Lizka
COM_KUNENA_MESSAGE_REPLIED_NEW
Ufa - 2ósmy maja

Na śniadanie podano jakiegoś ptaszka brodzącego. Młode gramoliły się kolejno spod niszy. Jeden biegł tak szybko do jadła, że aż się przewrócił na dziób. Podparł się jednak szybko skrzydełkami i dotarł do celu.

Było też i drugie śniadanie, dostarczone przez tatę i przejęte przez mamę.

Wszystkie jadły, ale jakoś tak mniej chętnie. Sporą część zdobyczy matka wyniosła z gniazda.

Młodzież zagustowała ostatnio w spaniu w niszy za rurą. Często praktycznie żadnego pisklaka nie widać. Mama zawsze ma oko na dzieciaki, nawet jak my ich nie widzimy.

W czasie obiadokolacji jeden z młodych nie mógł doczekać się swojej kolejki i ciągnął rodzicielkę za skrzydło...

Później przyleciał tata. Młode ustawiły się w kolejce do jedzenia, a tu szpon u rodzica pusty. Samiec szukał chwilę jakiegoś suchara w gnieździe, ale nie znalazłszy - odleciał.

Po kilku minutach pojawił się z jakąś mikroprzekąską, która "rozeszła się" błyskawicznie.
Chwilę siedział naprzeciwko dzieci jakby zastanawiając się, co ma zrobić.

Sytuację rozwiązał przylot samiczki z jedzeniem, jednak dziwne było to, że dzieci nie trzymały już szeregu, a rozlazły się po gnieździe i mama chodziła za nimi karmiąc każdego w innym kącie gniazda.

Dzień zakończyła trzecia kolacja przed 22.

Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.

Zmienione 2020-05-29 21:30 przez Lizka.
Za ten wpis podziękowali: Lili, Mysia, Gawi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Lizka
  • Lizka Avatar
Więcej
2020-05-29 09:36 - 2020-05-29 13:06 #207677 przez Lizka
COM_KUNENA_MESSAGE_REPLIED_NEW
Ufa - 29 maja

Obrączkowanie rozpoczęło się ok. kwadrans po 12 czasu lokalnego i trwało godzinę. Młode były zabierane przez Elzę Gabbasovą, główną ornitolog projektu, pojedynczo co kilkanaście minut. Kolejnego zabierała, zostawiając w gnieździe poprzedniego, już zaobrączkowanego. Obrączkowanie odbywało się wewnątrz budynku, choć na tarasie poniżej gniazda starczyłoby na to miejsca. Była jednak spora ekipa dziennikarska, więc wszyscy by się na tarasie nie pomieścili. Akcja na dachu była również filmowana przez dron. Według relacji mieszkających w pobliżu banku ufijskich czatowiczów, parę sokołów - rodziców, latających wokół gniazda, było słychać z odległości pół kilometra.
Pani Elza zabiera pierwszego malucha.

Zabierany drugi. Wystraszone biedaczki wlazły głęboko za rurę...

Jeden wrócił (na zdjęciu) i został zabrany kolejny.

Zebrało się sporo ludu. Niektórzy mieli taaakie lufy...

Pani Elza musiała się trochę nagimnastykować.

Powrót trzeciego pisklaka.

Ostatni wrócił do domku.

Akcja zakończona sukcesem :)


Sokołom nadano imiona: Победа, Батыр, Агидель, Май, czyli:
- Pobieda (Zwycięstwo),
- Batyr (tytuł honorowy u narodów mongolskich i tureckich),
- Agidiel (od miasta w Baszkirii),
- Maj.
Wychodzi zatem na to, że są dwie dziewczynki (Pobieda i Agidiel) oraz dwóch chłopców (Batyr i Maj) :)

Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.

Zmienione 2020-05-29 13:06 przez Lizka.
Za ten wpis podziękowali: Lili, mim, Mysia, awas, Gawi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Lizka
  • Lizka Avatar
Więcej
2020-05-29 19:11 #207736 przez Lizka
COM_KUNENA_MESSAGE_REPLIED_NEW
Krótka relacja telewizyjna z obrączkowania ufijskich sokolików:
Za ten wpis podziękowali: Terka, Lili, Mysia, raktoja, grzegorz611, awas, Gawi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Lizka
  • Lizka Avatar
Więcej
2020-06-01 11:22 - 2020-06-01 13:31 #208069 przez Lizka
COM_KUNENA_MESSAGE_REPLIED_NEW
Ufa - 30 maja

W piątek, 29 maja, młode dostały tylko dwa posiłki, między którymi było ponad dziesięć godzin różnicy. Było to najprawdopodobniej spowodowane obrączkowaniem, wydarzeniem nieoczekiwanym i stresującym zarówno dla rodziców, jak i młodych.
Kolejnego dnia śniadanie podano przed 7. Dzień było wyjątkowo gorący, w Ufie temperatury dochodziły nawet do 26 stopni Celsjusza. Młode chowały się w cieniu, dyszały. Jedno wyjątkowo się rozplackowało :)

Po 10 przyniesiono skromną przekąskę. Małe wyglądały na zdziwione, że to już wszystko i rodzic się oddala.

Małe robią się coraz ciekawsze, przyglądają się uważnie swojemu rodzeństwu i temu, co się dzieje dookoła.

W ciągu dnia doszło do dziwnej reakcji matki. Siedziała ona nad gniazdem obserwując od czasu do czasu dzieci, nagle się zerwała, dosłownie przebiegła przez całe gniazdo i rzuciła się z rozłożonymi skrzydłami na coś w niszy nad młodymi, a potem jeszcze skubnęła jednego pisklaka. Może to był jakiś owad?

Popołudniu tata przyleciał zobaczyć, czy wszystko w porządku u potomków.

Po 18.30 dostarczono kolację. Zdobycz była spora, więc posiłek trwał godzinę. Widać było już wcześniej, że młode są mocno głodne. Jednak kultura spożycia kolacji - jeśli tak można mówić w przypadku dzikich ptaków - nie była wysoka. Młode dziobały matkę, wyrywały jedzenie jej i sobie nawzajem. Jedna z sióstr dwukrotnie, brutalnie wyrwała najmniejszemu bratu z dzioba kęsy, które sam sobie wyskubał ze zdobyczy...
Tu trójka walczy o spory kawałek.

Jedno z piskląt długo męczyła wypluwka

Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.

Zmienione 2020-06-01 13:31 przez Lizka.
Za ten wpis podziękowali: Lili, Mysia, raktoja, grzegorz611, awas, Gawi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Lizka
  • Lizka Avatar
Więcej
2020-06-01 12:50 - 2020-06-01 12:54 #208081 przez Lizka
COM_KUNENA_MESSAGE_REPLIED_NEW
Ufa - 31 maja

Dzień rozpoczęło śniadanie o 6 czy 7. Potem młode, tradycyjnie już, krążyły po całym gnieździe. Ktoś na czacie zwrócił uwagę na to, że przy przewijaniu cofajki i ze względu na "górne" położenie kamery, gniazdo wygląda trochę jak gra w statki. Faktycznie coś w tym jest :)
Dzióbkowanie :)

O 13 był obiad, a przed 17 podwieczorek. Za każdym razem karmiła mama. Podczas obiadu wszystkie młode ustawiły się w półokręgu, w czasie podwieczorku najpierw konsumowała większa trójka, a najmniejsze pisklę grzecznie siedziało za rodzeństwem...

... by na koniec doczekać się i swojej porcji.

Przed wieczorem mama dokonała dokładnej inspekcji gniazda: od lewej do prawej, łącznie z niszą i miejscówką za rurą. Młode przyglądały się jej poczynaniom

Wieczorem nad Ufą przeszła burza z deszczem (w innych częściach miasta padał też podobno obficie grad). Mama przyleciała towarzyszyć swoim pociechom. Zmokło się jej i pisklakom...

Przed 22 samiczka podała młodym kolację. Samczyk też przyleciał ze swoją porcją, którą przejęło młode najbliżej niego.

Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.

Zmienione 2020-06-01 12:54 przez Lizka.
Za ten wpis podziękowali: Lili, Mysia, raktoja, grzegorz611, awas, Gawi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Lizka
  • Lizka Avatar
Więcej
2020-06-01 15:00 #208104 przez Lizka
COM_KUNENA_MESSAGE_REPLIED_NEW
Nie będzie po kolei, ale wczoraj dopiero ukazał się na stronie Atlasu Ptaków Ufy artykuł o obrączkowaniu młodych sokołów z budynku Uralsib:
ufabirds.ru/kolcevanie-uralsibovskih-ptencov-sapsanov/
Za ten wpis podziękowali: Terka, Lili, Mysia, raktoja, grzegorz611, awas, Gawi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

  • Terka
  • Terka Avatar Autor tematu
  • Sokoły, inne ptaki, rower, morsowanie.
Więcej
2020-06-02 12:05 #208244 przez Terka
COM_KUNENA_MESSAGE_REPLIED_NEW
Karmienie.

Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.

Za ten wpis podziękowali: Lili, mim, Mysia, Lizka, raktoja, grzegorz611, awas, Gawi

Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji.

Moderatorzy: dziuniekCiuciek